Usta jak marzenie. Ingerowanie w naturę czy naturalna korekta?

Powodów, dla których kobiety decydują się na zabieg powiększania ust jest wiele. Mogą nimi być kompleksy, brak pewności siebie, chęć dążenia do ideału. Ale nie tylko. Może niektórym do idealnego uśmiechu brakuje właśnie pełniejszych warg, na których szminka będzie wyglądać olśniewająco. Może chodzi jedynie o drobną korektę, a może o całkowitą zmianę wizerunku, by wyglądać jak ulubiona aktorka?

Usta. Dziewczyny vs dojrzałe kobiety

Niezależnie od powodów, z jakich kobiety chcą powiększać usta, dziś istnieje taka możliwość i młode dziewczyny coraz częściej po nią sięgają. Młode, bo starsze są mniej odważne i zastanowią się 100 razy, zanim zdecydują się na zabieg. Biorą pod uwagę kwestie zdrowotne, rozważają czy jest to konieczne oraz zastanawiają się, co powiedzą znajomi i rodzina. Obawiają się również, że będą wyglądać jak przerysowane, źle wyglądające celebrytki, które poddały się zabiegom medycyny estetycznej i to z dość nieszczęśliwym skutkiem. A przecież nie każdemu pasują usta Angeliny Jolie. Dziewczyny urodzone w  czasach, w których moda na bycie nieskazitelnym i idealnym jest pokazywana na każdym kroku, przywykły do pewnych standardów i aktualne trendy nie są im obce.

Dojrzalsze kobiety pamiętają czasy, gdy włosy na nogach, pod pachami czy w miejscach intymnych stanowiły funkcje ochronną, absolutnie z nimi nie walczyły, a panowie – jak się zdaje – nie mieli z tym najmniejszego problemu? Jednak czy gdyby wtedy były inne możliwości, kobiety decydowałyby się na skorzystanie z tych zabiegów? Dobre pytanie. Aktualnie trudno obiektywnie stwierdzić co jest ładne, co modne i co się powinno. Jedno jest pewne, przede wszystkim zawsze należy kierować się zdrowym rozsądkiem, a na pierwszym miejscu winno stać zdrowie, a nie wygląd.

Potrzeba piękna

Nierealne oczekiwania pacjentów, by wyglądać zupełnie inaczej niż obdarzyła ich natura, mogą stanowić problem dla lekarza, który na twarz patrzy jak na obraz, w którym znaczenie ma całość, a nie jeden element. Ale czy powiększenie ust z reguły nie jest nierealnym oczekiwaniem? Natura obdarzyła nas tym, co mamy.  Gdzie więc leży granica ocenienia, ile mililitrów kwasu hialuronowego wstrzyknąć, aby usta wyglądały na „naturalne”? Z drugiej strony, świat poszedł znacząco do przodu, myślenie ludzi i ich potrzeby się zmieniły, zasady higieny uległy zmianie, dzięki czemu żywotność populacji ludzkiej wyraźnie się zwiększyła.

Może nie wszystko „co stare” było dobre, może golenie włosów nie daje funkcji ochronnej, ale zwiększa higienę. Kiedyś, gdy nie było dostępnych kosmetyków kolorowych, a zadanie kosmetyczki ograniczało się do położenia alg i zrobienia henny, kobiety i tak znajdowały sposoby, by umalować oko czy podkreślić usta. Możliwości i moda się zmieniały, ale potrzeby kobiet pozostały. Każda chce czuć się pięknie, kobieco, mieć dobre samopoczucie. Jeśli istnieje taka możliwość… dlaczego nie!

Piękno w proporcji

Piękne, pełne usta zawsze będą wyglądać dobrze, i nie ma kobiety, która wyglądałaby lepiej z wąskimi wargami. Jednak usta to nie wszystko. Najważniejsza jest proporcja, i to nie o ustach mowa, a o twarzy. Twarz można podzielić na trzy równoległe części: część czołową, środkową (oczy, nos i środkową część policzków) i dolną (od rynienki podnosowej do końca brody). Zachowanie odpowiedniej proporcji daje efekt odpowiedniej estetyki całej twarzy. I to trzeba wiedzieć.

Najczęściej młode dziewczyny powiększają usta w celach estetycznych, dążą do doskonałości, którą widzą na co dzień na ekranie, na ulicy. Nie boją się zmian, nauczone, że wygląd jest bardzo ważny, a one mają do dyspozycji specjalistów i cale morze możliwości. Dojrzalsze panie myślą o powiększeniu ust z nieco innych powodów. Wraz z wiekiem zmniejsza się produkcja kwasu hialuronowego w ustach i tkankach twarzy, nos się optycznie wydłuża, usta cofają, a broda wznosi ku górze, nadając twarzy często brzydki wygląd. Wtedy kobiety myślą o zmianach. Chcą odświeżyć wygląd, poprawić i nawilżyć czerwień wargową, sprawić, by usta odzyskując blask, nadały go całej twarzy.

Nie tylko usta

To, co w większości przypadków łączy obie grupy wiekowe pań to decydowanie  się na wypełnienie ust bez wstępnej analizy całej twarzy. Czasami widzimy problem tam, gdzie go nie ma, nie zauważając bardziej istotnych defektów. Pamiętajmy, że usta to nie tylko czerwień wargowa, ale również okolice nad ustami, kąciki ust i okolice pod nimi. Istotne znaczenie w wyglądzie twarzy ma także ustawienie zębów. Istotą sukcesu pracy z ustami jest nadać im pełny kształt, patrząc na twarz całościowo. Na ostateczny efekt estetyczny może wpływać wiele czynników, np. uśmiech dziąsłowy, za krótka rynienka nosowo-wargowa (czyli odległość od nasady nosa do łuku kupidyna na ustach),  nadmierna mimika, nierówna praca mięśni czy noszenie aparatu ortodontycznego, który wypycha delikatnie wargę do przodu, przez co po jego ściągnięciu usta mogą wyglądać nienaturalnie.

Czynników, na które trzeba zwrócić uwagę jest bardzo wiele. Dlatego zasadą powinno być najpierw przyjrzenie się zębom, a dopiero później ustom. Doświadczony lekarz wybierze odpowiednie metody i doradzi indywidualnie każdemu pacjentowi tak, żeby wyglądał naturalnie i pięknie. Dobrym połączeniem specjalizacji medycznej będzie stomatolog i lekarz medycyny estetycznej. Perfekcyjnie zna anatomię twarzy, zwłaszcza jamy ustnej, więc przy okazji wypełnień tkanek przekaże informacje dotyczące zgryzu i podsunie różne możliwości wyleczenia, aby uśmiech był kompletny.

Zanim zdecydujemy się na powiększenie ust, trzeba sprawdzić warunki zgryzowe, zwrócić uwagę na mimikę, pracę mięśni czy asymetrię. Nie każdy wie, że nieleczona próchnica lub stany zapalne w jamie ustnej mogą spowodować nadkażenie kwasu hialuronowego podanego w te okolice.

Uwaga. Wielość możliwości.

Rynek medycyny estetycznej i kosmetologii rozwinął się tak bardzo, że na każdej ulicy możemy znaleźć dziś miejsce, w którym wykonane zostaną dla nas usługi, o jakich marzymy. Niestety poziom kompetencji wielu „specjalistów” pozostawia wiele do życzenia. Kiedy wybieramy jedzenie w sklepie, wybieramy najlepsze. Szukając leków w aptece, sięgamy po najbezpieczniejsze, a szukając wakacji, sprawdzamy dziesiątki ofert, by wybrać najbardziej odpowiednie dla nas. Nie możemy myśleć inaczej, gdy idziemy do lekarza medycyny estetycznej poprawić wygląd naszej twarzy. Bo to przecież twarz.

Dlatego zanim zdecydujemy się na zabieg, warto rozważyć sugestię lekarza, by efekt był faktycznie tym, o którym marzyliśmy. Niekoniecznie powinniśmy też sugerować się zdjęciami z facebooka „przed i po”, ponieważ często pokazują tylko fragment twarzy, przez co nie widać efektu całościowo.

Zadzwoń
do nas

Napisz
do nas